niedziela, 10 kwietnia 2011

Jak przygotować malucha do przedszkola?

  Rodzice, którzy planują posłać swoje dziecko po raz pierwszy do przedszkola zastanawiają się, jak je do tego przygotować... Ja jednak uważam, że dzieci trzyletnie są lepiej przygotowane do tego ważnego kroku niż ich rodzice:) Zwłaszcza, jeżeli mówimy o pierwszym dziecku.
  Dziecko, które zamierzamy posłać do przedszkola powinniśmy jak najbardziej usamodzielniać:
  • pozwalajmy dziecku samodzielnie się ubierać - nawet jeżeli to trwa dłużej i czasami coś nie wyjdzie - ćwiczenie czyni mistrza;
  • pozwalajmy dziecku jeść samodzielnie - nawet jeżeli czeka nas po tym "wyczynie" sporo sprzątania - dziecko w przedszkolu mimo obietnic pani nie będzie zawsze karmione (czasami dokarmione, ale tez nie zawsze)
  • pozwalajmy dziecku korzystać z toalety - nie trzymajmy się kurczowo nocnika - toaleta jest "fajniejsza" i nie w każdym przedszkolu są nocniki, a dla dziecka, które korzysta tylko z nocnika toaleta w przedszkolu będzie dużym stresem
  Pamiętajmy, że bardziej samodzielne dziecko lepiej czuje się w przedszkolu. Nie ma poczucia, że rodzice go "zostawili samemu sobie". Nie będzie się rozglądało za mamą w każdej sytuacji, bo zwyczajnie nauczone samodzielności nie będzie jej w tych prostych sytuacjach potrzebowało.
I nie należy się tutaj dopatrywać lenistwa nauczycielek, którym za to płacą. Należy sobie raczej uświadomić, że taka nauczycielka (często jedna na grupę 20-30 osobową) - nie jest fizycznie w stanie każdego z dzieci ubrać, nakarmić, posadzić i zsadzić z toalety - pomyślcie ile trwałoby zjedzenie posiłku lub wyjście na spacer? Oczywiście jest po to żeby dzieciom pomóc i uwierzcie, że robi to zawsze kiedy dziecko takiej pomocy potrzebuje.

  I teraz najważniejszy etap przygotowania dziecka do przedszkola: pewność i zaufanie rodziców.

  • rodzice powinni być pewni, że zostawiają dziecko pod fachową opieką i będzie bezpieczne;
  • muszą zaufać kadrze, że wie co robi i kiedy coś doradza rodzicom, to tylko żeby pomóc, a nie wytknąć błędy;
  • nie przeciągać momentu rozstania - oddać dziecko nauczycielowi (nawet płaczące) i wyjść - im krótsze rozstanie, tym krótsza rozpacz;
  • nigdy nie rezygnować z pozostawienia płaczącego dziecka w przedszkolu, kiedy się już z nim przyszło - takim postępowaniem dajemy sygnał, że kiedy będzie mocno rozpaczało, to może wrócić do domu, a to pogarsza sytuacje i przedłuża okres adaptacji;
  • przede wszystkim powinni pamiętać, że każde wahanie czy niepewność z ich strony będzie automatycznie i bezbłednie wyczuwana przez dziecko;
  • rodzice swoją pewnością powinni dodać odwagi dziecku;
To takie wstępne rady z mojej strony, jeżeli macie ochotę rozwinąć temat lub o coś dopytać - zapraszam do dyskusji:)

Pozdrawiam:)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz