środa, 6 kwietnia 2011

Szantaż

  Mój sześcioletni syn chcąc wymusić na mnie zgodę na grę na komputerze zastosował szantaż: "Mamusiu, to wybieraj mogę zagrać na komputerze czy na twoim telefonie..?" Niestety mój dalszy opór w tej sprawie wywołał ostry protest w postaci płaczu, jednak nadal pozostałam niewzruszona... I takie batalie toczę z moim synem każdego dnia. Na szczęście zazwyczaj udaje mi się być konsekwentną w swoich decyzjach i nigdy nie zmieniam zdania pod wpływem płaczu, jeżeli to robię, to tylko i wyłacznie wtedy, gdy moje dziecko spokojnie poprosi. No cóż... wychowanie to ciężka praca - także nad samym sobą.
Życzę wszystkim "walczącym" rodzicom wytrwałości każdego dnia:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz